Klimat dawnych lat powraca w nowej odsłonie - Seta Meta Galareta
Podczas rozmów na popularnym serwisie mikro blogowym Twitter podsunięto mi pomysł abym wybrał się do lokalu rodem z PRL Seta META Galareta. Jest to jak się później okazało siec lokali z tanim alkoholem i przekąskami.
Co mnie w nim spotkało zapraszam do lektury ...

Z zasady podchodzę do lokali sieciowych jak pies do jeża, ale zaintrygował mnie opis lokalu więc będąc w Warszawie postanowiłem że podejmę rękawicę i zobaczę co i jak, oraz czym to się je. Jest to szybko rozwijająca się sieć lokali gdzie ludzie czują się swobodnie i to na pierwszy rzut oka wyróżnia je na tle innych placówek gastronomicznych ;) Klimat przeniesiony żywcem z głębokiego PRL. Odwiedziłem 4 z 5 lokali Byłem w META-ch na Foksal i Mazowieckiej w Warszawie, w Łodzi na Piotrkowskiej oraz w Zakopanym na Krupówkach wszędzie panowała wesoła atmosfera i ten klimat PRL. Lokale oprócz wielkości praktycznie sie nie różnią. Obsługa jest miła szybka i co najważniejsze tworzy klimat. Byłem świadkiem kiedy to obsługa jak bóstwa Hindi dostawali dwie dodatkowe pary rąk każdy ;).
Zaczynamy recenzję Lokal na Foksal i Mazowieckiej
Na Foksal jest najmniejsza z Met, ale dzięki temu że ten lokal jest według mnie najbardziej klimatyczny ze wszystkich
Na Mazowieckiej jest olbrzymi lokal niech was nie złudzą zdjęcia pustego lokalu bo wieczorami zapełnia sie on po brzegi
Lokal jest lokalem gdzie w dobrym towarzystwie i ze znajomymi można się napić alkoholu więc nie polecam wycieczek z małoletnimi dziećmi szczególnie po godzinie 20 :) Przejdźmy do bogatego menu stworzonego przez jednego najbardziej renomowanych szefów kuchni w Polsce pana Roberta Sowę. Mnie wpadły w oko 4 pozycje Żurek, Strogonow, Golonka i Tatar.
Zacznijmy od tatara mięso świeże i dodatki dobrane w taki sposób że nie ma się do czego przyczepić szkoda jednak że używa się jajka przepiórczego a nie kurzego choć smak tego pierwszego jest o niebo lepszy .
Do dostajemy wszystkie potrzebne przyprawy które, są zbędne bo sam w sobie jest przyrządzony wyśmienicie. Oliwa, Magi,sól,pieprz są zbędne, ale jak ktoś lubi może sobie doprawić . Ja można powiedzieć po kilku pobytach w Metach uzależniłem się od ich Tatara, jest naprawdę smaczny i daniem szefa kuchni.
Następnie przed moim wrednym pyskiem wylądował strogonow
Świeży smaczny i dobrze przygotowany, jedno mnie zastanowiło zawsze podawany jest nóż, byłem zmęczony i zastanawiałem sie po co? Po co do zupy łyżka i nóż ? drapałem się po głowie chwilę błądząc myślami dożywotnim zakazie wstępu do Media Markt bo to sklepy nie dla idiotów, az nagle mnie oświeciło przecież do pieczywa jest dodawane masło. Dla mnie osobiście był to szok bo 99% knajp oszczędza na czym może, o maśle można pomarzyć, a tu bingo jak potrzebujesz i lubisz możesz sobie pieczywo posmarować :) kolejny plus dal Sety. Sam strogonow jest wyśmienity mnie osobiście brakowało jednego ogórka i surowej cebuli które drobno pokrojonej. Sam strogonow jest bardzo bogaty w środku nie żałowano mięsa i dodatków. Smak i wygląd przypomina mi, strogonowa mojej Babci i Mamy.
Kolejnym daniem był żurek, jak wiadomo żurek to jedno z moich ulubionych dań i pod tym względem bardzo trudno mnie zaspokoić. Meta znów stanęła na wysokości zadania. Sam żurek jak i strogonow był bardzo treściwy i smaczny najważniejsze nie było w nim pieczarek.!!!! A na poważnie żurek był kwaskowaty tak jak powinien, ja osobiście lubię klarowny żurek ale temu nie można zarzucić . Lubie takie zupy bardzo smaczna polecam
Na deser była wyśmienita goloneczka podana na kapuście zasmażanej. Sama goloneczka jest podawana bez kości. Golonka mięciutka, rozpływa się w ustach. Bardzo smaczna choć golonkę lubię nie jest to moja ulubiona potrawa. Na jedną ważną cechę Mety muszę zwrócić uwagę, wszystkie przekąski kosztują 9 zł i mimo że porcie nie wydają sie duże sa bardzo treściwe i sycące głód.
Kolejnym lokalem jaki odwiedziłem była Seta Meta na Krupówkach w Zakopanym
Jak widać styl i klimat lokalu jest zachowany, Jedzenie prawie takie samo jak w Warszawie dlaczego prawie, a no dlatego że smakuje wyśmienicie i mimo niskiej ceny jak za zestam Happy Meal w McDonald;s w weekendy czyli 9zł otrzymujemy dobrej jakości produkt który można z powodzeniem nazwać jedzeniem co w gastronomi Zakopiańskiej jest komplementem. Dobrze że na mapie Zakopanego jest Seta Meta
Tatar jak na Mety bezbłędny
choć cebula była gorzka, ale to wypadek przy pracy, przy kolejnej wizycie było już na medal tak samo strogonow
posiadła wyraźną nutę pomidorową, co przez dłuższą chwilę mnie zastanawiało i myślałem że moje kubki smakowe oszalały i popsuły się. Zapytałem i potwierdzono że jest odrobina pomidorów, przy kolejnej wizycie był już wzorcowy Metowski Strogonow :) tyle z przyczepiania się do błahostek. Smak i jakość była na najwyższym poziomie.
Żurek w porównaniu z warszawą był bardzie rzadszy ale tak samo kwaśny i smaczny
Goloneczka była podana na bigosie nie jak w Warszawie na kapuście zasmażanej co nieznacznie spowodowało inny odbiór smakowy golonki, ale sama w sobie goloneczka była bardzo smaczna
Ogólnie jak na 3 Lokale które do tej pory opisałem ocena Bardzo Dobry jest adekwatną, ale została nam jeszcze jedna Meta.
Meta na Piotrkowskiej
Tutaj jak we wszystkich Metach wystrój lokalu jest podobny ale wracamy do jedzenia
Tatar nie zdążyłem zrobić mu zdjęcia bo na jego widok poleciała mi przysłowiowa ślinka i rzuciłem sie na niego z wielka ochotą
Był Wyśmienity
Strogonow
Był smaczny i pożywny jak zawsze w Metach :)
Żurek no tu mi się przykro zrobiło mimo że był smaczny ale ktoś chyba przesadził i za bardzo go zagęścił, można było go jeść widelcem :)
Treściwy i smaczny ale za gęsty.
Goloneczka
Tutaj nie mam sie czego przyczepić jak zawsze smaczna jedyne że mogła byc większa wtedy nie była by przekąską :)
Ogólnie jako człowiek który nie bardzo lubi sieciowe jedzenie bo kojarzy się ono z McDonald-em i innym fast foodami, tutaj rodzaj działalności, klimat, wystrój oraz jedzenie pozwalają mięć nadzieję, że na Polskim rynku szybkiej gastronomii powstanie więcej tego typu przedsięwzięć. Seta Meta Galareta dynamicznie się rozwija i trzyma wysoki poziom cechuje się niepowtarzalną atmosferą oraz wysoka jakością. Zarządzający całą to siecią pilnują jakości i mam nadzieję że wraz z rozwojem sieci uda się zachować styl i klimat. Wiem że nie tylko ja jestem zachwycony lokalem, kilku moich znajomych także pochlebnie wypowiada się o Metach. Ciesze się że mogłem prawie cała sieć przetestować. Został mi jeszcze Toruń jak nadarzy się okazja to i tam zawitam. Jeszcze jedno co mnie cieszy nie ograniczają się do samego lokalu, przekąski można zabrać ze sobą, ja np oprócz tatara pokochałem ogórki kiszone z Sety
Domowej roboty ogórki smakują lepiej niz babcine, które wspominam z żalem gdyż moja babcia już odeszła z tego świata.
Podsumowując gdziekolwiek się nie udacie drodzy czytelnicy czy to do Zakopanego, Łodzi, Warszawy, Torunia w Setach zjecie za niewielkie pieniądze dobry i pożywny posiłek. Ja osobiście czekam na kolejne lokale z Logo
Bo to logo jest gwarantem dobrego smaku, zabawy i przygody jak za dawnych lat
na koniec jako że wspomnień czar mnie ogarnął za oranżadą z dawnych lat i nie tylko kupię ją z Niebieskiej Nyski pod Halą targową ale i w Setach
Tak więc zgodnie z tym
Zapraszam do Seta Meta Galareta
Pozdrawiam i Polecam
DJ Gotuje
P.S.
Zrobiłem sobie obiad rodem z Misia -> Kasza ze skwarkami i ogórkiem kiszonym (swoim niestety nie z Mety :( ) i maślanką

























Komentarze
Prześlij komentarz